Pewnie słyszeliście już o takim wynalazku jak szampon do brody. Sam spotkałem się z różnymi opiniami kolegów-brodaczy. Jedni twierdzą, że bez tego kosmetyku zarost marnieje, inni zaś uważają, że zwykły szampon (czy nawet mydło) wystarczy w codziennej pielęgnacji. Stwierdziłem, że pora zagłębić się w ten temat. Na samym wstępie powiem: okazuje się, że szampony do brody to rzeczywiście ważny, wręcz wymagany, kosmetyk, który powinien znaleźć się w Twojej łazience. Dlaczego? Spieszę z wyjaśnieniami.
Podstawowy powód, dla którego powinniśmy stosować odpowiedni płyn do naszego zarostu, jest banalny i logiczny – włosy na twarzy i na głowie różnią się strukturą i otoczeniem naskórka. Wielu z nas nie wie, jaki ma rodzaj skóry – suchą, przetłuszczającą się, a może mieszaną? Określenie tego jednego elementu nie zajmuje jednak wiele czasu, a pozwala na dobranie idealnego szamponu. Jeżeli masz skórę przetłuszczającą się, to Twój kosmetyk powinien mieć działanie antybakteryjne, matujące. Jeżeli Twoja twarz jest sucha – warto zainwestować w środki z olejkami i innymi dodatkami nawilżającymi. Część z Was, być może, spotkała się z terminem „mydło do brody”. Wbrew nazwie, działa ono bardziej jak szampony niż nasze typowe mydło. Jest świetną alternatywą dla typowych szamponów. Często jedna kostka starcza na bardzo długo, świetnie się pieni i spłukuje, nierzadko służy również do mycia włosów oraz twarzy. Ponadto dobre mydło znajdziemy w lepszej cenie niż szampony do brody tej samej jakości. Muszę przyznać, że przygotowując się do tego artykułu zakupiłem oba produkty. Mydło stało się dość szybko moim faworytem.
Zbliżamy się do końca, ale być może nadal zadajecie sobie zasadnicze pytanie – po co w ogóle myć brodę innym kosmetykiem? Nasze brody przez cały dzień zbierają cząsteczki zapachów, które osiadają na oblepionych sebum i łojem włoskach. Ponadto zarost znajduje się blisko ust, więc działamy na niego kwasami spożywczymi i innymi substancjami. Gorąco polecam przetestować produkty do pielęgnacji brody i poczuć różnicę samemu.